sobota, 2 sierpnia 2014

Wystawa: Kajko i Kokosz - najdzielniejsi woje Mirmiła

14 sierpnia o godzinie 18:00 w Galerii Satyrykon (ul. Rynek 36 w Legnicy) odbędzie się wernisaż wystawy Kajko i Kokosz - najdzielniejsi woje Mirmiła, którą zwiedzać można już od 8 sierpnia aż do 6 września. Wystawa, której kuratorem jest Wojciech Łowicki jest częścią cyklu Cztery pory roku z satyrą i komiksem.



Ekspozycja jest częścią cyklu Wojtka Łowickiego pt. Cztery pory roku z satyrą i komiksem, promującego sztukę i kulturę popularną. Celem wystaw jest otwarcie na gatunek sztuki, który urasta do miana ważnego artystycznego środka przekazu oraz umożliwienie pogłębienia wiedzy i badań nad historią prezentowanych dziedzin twórczości. Wystawy przygotowywane są oczywiście z myślą o wszystkich pokoleniach, zaś w szczególności skierowane do młodego odbiorcy (konkursy, wystawy pokonkursowe, aukcje, spotkania z autorami, prelekcje, warsztaty twórcze, itp.). Wyróżnia je duża doza dydaktyzmu w konwencji, wziętej wprost od Papcia Chmiela, czyli: "bawiąc uczyć, ucząc bawić".

Kajko i Kokosz - najdzielniejsi woje Mirmiła
Któż ich nie zna? Od ponad 40 już lat bawią nas i zadziwiają swoimi przygodami. Choć nie powstanie już żaden nowy album, a autor Janusz Christa nie narysuje nigdy więcej jowialnego Kokosza, ani bystrego Kajka, a Hegemon nie obmyśli kolejnego planu zdobycia grodu Mirmiła… Christa odszedł na zawsze w 2008 roku. Ale historie, które nam pozostawił - w jakże wartościowym spadku - będą znów ożywały, za każdym razem, gdy ktoś otworzy książeczkę z przygodami naszych bohaterów. Słowa "naszych" nie używam przypadkowo. Przecież to nasi słowiańscy przodkowie. Woje, broniący swojego rodzinnego grodu. A autor (będący rysownikiem i scenarzystą jednocześnie) oddaje klimat tamtych, starożytnych czasów. Ale też, z lubością wrysowuje w kadry aluzje do naszej współczesności. Odnajdziemy odnośniki do wielu polskich cech narodowych, nie zawsze tych pozytywnych…

źródło: http://na-plasterki.blogspot.com/


Bo Christa to nie tylko bystry obserwator, to także satyryk, który chłoszcze nasze przywary i niedoskonałości. Śmieje się z wiary w gusła, zabobony, ale jednocześnie chwali naszą słynną w świecie gościnność i spryt. Tacy też są jego bohaterowie. Nie odczuwamy, by byli tylko papierowi, choć osadzeni na stronicach komiksu. Zdają się być postaciami z krwi i kości. Scharakteryzowani perfekcyjnie i konsekwentnie. Wiemy, że zawsze można liczyć na pomoc ze strony Kajka, choćby nie wiem jak beznadziejna była sprawa. Kokosz nigdy nie odmówi poczęstunku, Kapral zawsze będzie podlizywał się Hegemonowi, a Hegemon do końca swoich dni snuć będzie kolejne spiski…

źródło: culture.pl


Tą wystawą chcemy przybliżyć owych bohaterów. Poznać ich takich, jakimi stworzył autor komiksu. Skupić się na dominujących cechach, dzięki którym są tak rozpoznawalni, a jednocześnie lubiani. Nawet Kapral, Hegemon i jego banda "zbójcerzy", którzy pomimo złośliwej natury, są w gruncie rzeczy sympatyczni. Choć pewnie lepiej pasuje tu określenie - śmieszni. I właśnie dzięki dominacji komediowego nastroju komiks ten zjednuje sobie czytelników. Czyta się go płynnie, z zapartym tchem, akcja jest szybka, nie ma nudnych przestojów. A po odłożeniu książki na półkę, w pamięci długo jeszcze zostanie sympatyczny gród Mirmiłowo z jego, nie mniej sympatycznymi mieszkańcami, ceniącymi sobie wielce - jak nazwa wskazuje - pokój (i spokój…). Lecz tego drugiego nie mają za wiele…

Kajko i Kokosz powstali w wyobraźni artysty ponad 40 lat temu, lecz nie był to jego pierwszy komiks. Zadebiutował w roku 1957 Opowieściami o Armstrongu dla magazynu Jazz. Od następnego zaś roku związał się na wiele lat z trójmiejską gazetą Wieczór Wybrzeża. Opublikował tam, między innymi, najdłuższą polską serię, liczącą 1270 odcinków! Jej bohaterami byli, podróżujący po kosmosie, Kajtek i Koko, od roku 1972 zmienieni w słowiańskich wojów: Kajka i Kokosza. Jest to do dziś, obok Tytusa, Romka i A′Tomka Papcia Chmiela, najpopularniejszy polski komiks. Ta, najczęściej drukowana w harcerskiej gazecie Świat Młodychhistoria doczekała się ogromnej ilości wydań albumowych. Ich łączny nakład osiągnął prawie 8 milionów egzemplarzy!

Od lat 90-tych XX w. autor tworzył coraz mniej, aby w końcu przestać. Zmusiły go do tego względy zdrowotne. Między innymi problemy ze wzrokiem. Chociaż, jak mi powiedział podczas naszej ostatniej rozmowy, potrafiłby rysować Kajka i Kokosza choćby z zamkniętymi oczami... 31 maja 2007 roku Janusz Christa odznaczony został medalem Gloria Artis. Zmarł kilkanaście miesięcy później.



Na ekspozycji obejrzymy także oryginalne prace artysty. Ich wybór podyktowany został tematem, więc ogrom przykładów opowiadać będzie o dwóch głównych bohaterach. Zrobimy to w taki sposób, aby pokazać ich charaktery - z zaletami i wadami, rzecz jasna. Być może to właśnie wady sprawiają, iż wydają się tacy realni, tacy ludzcy… Ale świat komiksu Christy to nie tylko Kajko i Kokosz. Przyjrzymy się i innym personom, proszę wierzyć, nie mniej ciekawym!

Zapraszamy zatem do zabawy, bo dużo tu będzie do śmiechu. Christa ma wielki dar rozśmieszania, to gawędziarz, niemalże bard i bajarz. Dla miłośników jego twórczości super niespodzianka: do obejrzenia w całości epizod Koncert Kaprala, oczywiście w oryginale! Wielką atrakcją będą oryginalne przybory kreślarskie, którymi rysował komiksy o dzielnych wojach.

Zaprezentowane materiały pochodzą ze zbiorów prywatnych (m.in. dr Tomasza Marciniaka) i archiwum rodzinnego autora.

Oryginalne plansze udostępniła wnuczka, Paulina Christa, która tak wspominała go w katalogu jednej z innych wystaw w 2011 roku:

Chciałabym zaprezentować […] twórczość Janusza Christy. Dla wielu znanego i cenionego rysownika oraz scenarzystę, dla mnie - po prostu (a może aż) - Dziadka. Przyjaciela wszystkich, w którego życiu nie brakowało przygód, Westmana o dość miękkim sercu oraz Żeglarza pełnego poczucia humoru, dystansu do życia codziennego i pozytywnej energii. […] Tak więc zapraszam do zapoznania się z człowiekiem, który mimo braku plastycznego wykształcenia został Jednym z Mistrzów polskiego komiksu.


Autor: Młot

Za: http://komiks.polter.pl/





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz