14 sierpnia o godzinie 18:00 w Galerii Satyrykon (ul. Rynek 36 w Legnicy) odbędzie się wernisaż wystawy Kajko i Kokosz - najdzielniejsi woje Mirmiła, którą zwiedzać można już od 8 sierpnia aż do 6 września. Wystawa, której kuratorem jest Wojciech Łowicki jest częścią cyklu Cztery pory roku z satyrą i komiksem.
Ekspozycja jest częścią cyklu Wojtka Łowickiego pt. Cztery pory roku z satyrą i komiksem, promującego sztukę i kulturę popularną. Celem wystaw jest otwarcie na gatunek sztuki, który urasta do miana ważnego artystycznego środka przekazu oraz umożliwienie pogłębienia wiedzy i badań nad historią prezentowanych dziedzin twórczości. Wystawy przygotowywane są oczywiście z myślą o wszystkich pokoleniach, zaś w szczególności skierowane do młodego odbiorcy (konkursy, wystawy pokonkursowe, aukcje, spotkania z autorami, prelekcje, warsztaty twórcze, itp.). Wyróżnia je duża doza dydaktyzmu w konwencji, wziętej wprost od Papcia Chmiela, czyli: "bawiąc uczyć, ucząc bawić".
Kajko i Kokosz - najdzielniejsi woje Mirmiła
Któż ich nie zna? Od ponad 40 już lat bawią nas i zadziwiają swoimi przygodami. Choć nie powstanie już żaden nowy album, a autor Janusz Christa nie narysuje nigdy więcej jowialnego Kokosza, ani bystrego Kajka, a Hegemon nie obmyśli kolejnego planu zdobycia grodu Mirmiła… Christa odszedł na zawsze w 2008 roku. Ale historie, które nam pozostawił - w jakże wartościowym spadku - będą znów ożywały, za każdym razem, gdy ktoś otworzy książeczkę z przygodami naszych bohaterów. Słowa "naszych" nie używam przypadkowo. Przecież to nasi słowiańscy przodkowie. Woje, broniący swojego rodzinnego grodu. A autor (będący rysownikiem i scenarzystą jednocześnie) oddaje klimat tamtych, starożytnych czasów. Ale też, z lubością wrysowuje w kadry aluzje do naszej współczesności. Odnajdziemy odnośniki do wielu polskich cech narodowych, nie zawsze tych pozytywnych…
źródło: http://na-plasterki.blogspot.com/
Bo Christa to nie tylko bystry obserwator, to także satyryk, który chłoszcze nasze przywary i niedoskonałości. Śmieje się z wiary w gusła, zabobony, ale jednocześnie chwali naszą słynną w świecie gościnność i spryt. Tacy też są jego bohaterowie. Nie odczuwamy, by byli tylko papierowi, choć osadzeni na stronicach komiksu. Zdają się być postaciami z krwi i kości. Scharakteryzowani perfekcyjnie i konsekwentnie. Wiemy, że zawsze można liczyć na pomoc ze strony Kajka, choćby nie wiem jak beznadziejna była sprawa. Kokosz nigdy nie odmówi poczęstunku, Kapral zawsze będzie podlizywał się Hegemonowi, a Hegemon do końca swoich dni snuć będzie kolejne spiski…
źródło: culture.pl
Tą wystawą chcemy przybliżyć owych bohaterów. Poznać ich takich, jakimi stworzył autor komiksu. Skupić się na dominujących cechach, dzięki którym są tak rozpoznawalni, a jednocześnie lubiani. Nawet Kapral, Hegemon i jego banda "zbójcerzy", którzy pomimo złośliwej natury, są w gruncie rzeczy sympatyczni. Choć pewnie lepiej pasuje tu określenie - śmieszni. I właśnie dzięki dominacji komediowego nastroju komiks ten zjednuje sobie czytelników. Czyta się go płynnie, z zapartym tchem, akcja jest szybka, nie ma nudnych przestojów. A po odłożeniu książki na półkę, w pamięci długo jeszcze zostanie sympatyczny gród Mirmiłowo z jego, nie mniej sympatycznymi mieszkańcami, ceniącymi sobie wielce - jak nazwa wskazuje - pokój (i spokój…). Lecz tego drugiego nie mają za wiele…
Kajko i Kokosz powstali w wyobraźni artysty ponad 40 lat temu, lecz nie był to jego pierwszy komiks. Zadebiutował w roku 1957 Opowieściami o Armstrongu dla magazynu Jazz. Od następnego zaś roku związał się na wiele lat z trójmiejską gazetą Wieczór Wybrzeża. Opublikował tam, między innymi, najdłuższą polską serię, liczącą 1270 odcinków! Jej bohaterami byli, podróżujący po kosmosie, Kajtek i Koko, od roku 1972 zmienieni w słowiańskich wojów: Kajka i Kokosza. Jest to do dziś, obok Tytusa, Romka i A′Tomka Papcia Chmiela, najpopularniejszy polski komiks. Ta, najczęściej drukowana w harcerskiej gazecie Świat Młodychhistoria doczekała się ogromnej ilości wydań albumowych. Ich łączny nakład osiągnął prawie 8 milionów egzemplarzy!
Od lat 90-tych XX w. autor tworzył coraz mniej, aby w końcu przestać. Zmusiły go do tego względy zdrowotne. Między innymi problemy ze wzrokiem. Chociaż, jak mi powiedział podczas naszej ostatniej rozmowy, potrafiłby rysować Kajka i Kokosza choćby z zamkniętymi oczami... 31 maja 2007 roku Janusz Christa odznaczony został medalem Gloria Artis. Zmarł kilkanaście miesięcy później.
źródło: www.kultura.banzaj.pl
Na ekspozycji obejrzymy także oryginalne prace artysty. Ich wybór podyktowany został tematem, więc ogrom przykładów opowiadać będzie o dwóch głównych bohaterach. Zrobimy to w taki sposób, aby pokazać ich charaktery - z zaletami i wadami, rzecz jasna. Być może to właśnie wady sprawiają, iż wydają się tacy realni, tacy ludzcy… Ale świat komiksu Christy to nie tylko Kajko i Kokosz. Przyjrzymy się i innym personom, proszę wierzyć, nie mniej ciekawym!
Zapraszamy zatem do zabawy, bo dużo tu będzie do śmiechu. Christa ma wielki dar rozśmieszania, to gawędziarz, niemalże bard i bajarz. Dla miłośników jego twórczości super niespodzianka: do obejrzenia w całości epizod Koncert Kaprala, oczywiście w oryginale! Wielką atrakcją będą oryginalne przybory kreślarskie, którymi rysował komiksy o dzielnych wojach.
Zaprezentowane materiały pochodzą ze zbiorów prywatnych (m.in. dr Tomasza Marciniaka) i archiwum rodzinnego autora.
Oryginalne plansze udostępniła wnuczka, Paulina Christa, która tak wspominała go w katalogu jednej z innych wystaw w 2011 roku:
Chciałabym zaprezentować […] twórczość Janusza Christy. Dla wielu znanego i cenionego rysownika oraz scenarzystę, dla mnie - po prostu (a może aż) - Dziadka. Przyjaciela wszystkich, w którego życiu nie brakowało przygód, Westmana o dość miękkim sercu oraz Żeglarza pełnego poczucia humoru, dystansu do życia codziennego i pozytywnej energii. […] Tak więc zapraszam do zapoznania się z człowiekiem, który mimo braku plastycznego wykształcenia został Jednym z Mistrzów polskiego komiksu.
Autor: Młot
Za: http://komiks.polter.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz