W lesie niedaleko miejscowości Strumiany na wschód od Szczecina naukowcy odkryli ponad 100 nieznanych dotąd kopców. Znalezisko było możliwe dzięki analizie danych pozyskanych z lotniczego skanowania laserowego (ALS).
Połączenie dwóch analiz danych - ALS local dominance oraz mapy spadków ukazujące fragment cmentarzyska.
Oprac. G. Szalast na podstawie danych ISOK
źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl/
„Kurhanów mogło być więcej, ale część zapewne uległa zniszczeniu w czasie prac leśnych – wyjaśnia odkrywca Grzegorz Szalast, doktorant w Katedrze Archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego.
Badacz wyróżnił 114 regularnych kopców tworzących trzy wyraźne skupiska. Ich wymiary mieszczą w granicach ok. 6-8 m średnicy oraz 0,4-0,7 m wysokości. Po wykryciu potencjalnego stanowiska archeologicznego naukowiec poddał analizie dawne i współczesne mapy topograficzne tego regionu. „Dzięki temu mogłem wykluczyć XIX-XX-wieczne pochodzenie tych form” – mówi Szalast.
Naturalne pochodzenie odkrytych nasypów poddali w wątpliwość specjaliści z Zakładu Geomorfologii Morskiej Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego.
W lipcu archeolodzy z Katedry Archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego na zlecenie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków udali się w teren, aby zweryfikować swoje przypuszczenia dotyczące tajemniczych obiektów. Wykopaliskami kierował prof. Grzegorz Domański.
"Badania jednoznacznie potwierdziły antropogeniczność zarejestrowanych form, niestety nie potrafimy nadal dokładnie określić czasu ich wzniesienia" - mówi Szalast.
Wbicie przez archeologów łopaty w ziemię poprzedziły badania georadarowe zrealizowane we współpracy ze szczecińską firmą geodezyjną GISPRO Sp. z o.o. Niestety w przypadku wybranego kurhanu wyniki okazały się niejednoznacznie. „Na echogramach widoczne było jedynie oczekiwane zróżnicowanie warstw gleby, co też, jak pokazał przebieg badań, było spowodowane brakiem jakichkolwiek konstrukcji w obrębie nasypu” – zaznacza archeolog.
Numeryczny Model Terenu z widocznymi kopcami.
Oprac. G. Szalats na podst ISOK
źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl/
Dalsze analizy danych z lotniczego skaningu laserowego dla tego regionu przyniosły kolejne interesujące dla naukowców spostrzeżenia. Okazało się, że na drugim brzegu rzeki Iny, w odległości ok. 3 km, położone są znacznie większe kopce. Ich wymiary osiągają ok. 10-25 m średnicy a wysokość waha się od 3 do 5 m.
„Być może zasadne jest powiązanie ich z doniesieniami Martina Wehrmanna - badacza historii Pomorza z 1894 roku, który pisał wówczas, iż pastor Juhr z Poczernina miał przekazać do zbiorów muzealnych naczynia ceramiczne pochodzące z okolicznych kurhanów z grobami w skupiskach kamiennych. Do dziś ich lokalizacja pozostawała nieznana” – opowiada Szalast.
Dane z lotniczego skanowania laserowego wykorzystane do wykrycia kopców pochodzą z projektu ISOK - Informatycznego Systemu Osłony Kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami. Dzięki temu archeolog nie musiał wykonywać kosztownych nalotów nad interesującym go obszarem. Raz pozyskane informacje można wykorzystać zarówno w celach naukowych, jak i do zarządzania kryzysowego. Jednak zdaniem archeologów, dane te należy traktować z ostrożnością, gdyż nie zostały przygotowane pod kątem analiz archeologicznych. Stąd nie zawsze nadają się do wykorzystania przez badaczy najstarszej przeszłości.
Autor: szz/ agt/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz