Ze względu na wygląd, zachowanie oraz środowisko, w którym żyje, bocian biały pełnił w zwyczajach, folklorze i wierzeniach dawnych Słowian doniosłą rolę, a jego symbolika była bardzo złożona. Według współczesnej kultury popularnej bocian żywi się żabami i jest znakiem nadejścia wiosny. Jego wizerunek często kojarzony jest też z płodnością. Skąd takie przekonania?
Słowianie nie mają wspólnej nazwy określającej bociana. Autorzy słowników etymologicznych języków słowiańskich jako jedną z najstarszych nazw podają prasłowiański dialektyzm *botjan rozpowszechniony głównie w zachodniosłowiańskiej (lechickiej) strefie językowej.
Zapożyczona z języka niemieckiego forma *strk/*strk funkcjonuje w językach południowosłowiańskich (bułg. štr”k, str”k, mac., sch. štrk, słoweń. štrk) i w języku staroruskim (strk).
We współczesnych językach wschodniosłowiańskich występują głównie następujące nazwy (najprawdopodobniej pochodzenia tureckiego); brus., ukr. buseł, busen' itp., ukr. leleka,leleha. Nadal niejasna jest etymologia rosyjskiej nazwy aist (staroruskie: także agist) i związanych z tą formą dialektalnych nazw pskowskich: alist, arist, arlist,kalist, kamist.
Oprócz wyżej wymienionych nazw występują również formy onomatopeiczne, jak np. klek (ukr.), klekotka (pol.), kłobocon (kasz.). Do form onomatopeicznych należą również ukr. leleka, serb. lelek, bułg. lelek, lilek, lajlek, a także południowosłowiańskie štrk.
Niektóre z tych nazw wykazują wspólność lub pokrewieństwo językowe z nazwami żurawia (ros. żoraw, żorawel\ brus. wesiałok; por. strus. strk 'bocian' i ros.sterk, sterch, 'biały żuraw') i czapli (czes. čapla, słoweń. čapljak 'bocian'; por. ukr. hajster, ajstr, aster 'bocian' i pol. hajster 'czapla pospolita'). Powyższe spostrzeżenia potwierdzają również pewne dane pozajęzykowe. I tak, bociana i czaplę uznawano za ptaki wyjątkowo pożyteczne przy oczyszczeniu wód po stworzeniu świata.
Bociana kojarzono z odnową życia, odradzaniem się przyrody i pobudzaniem jej żywotnych sił. Swym przylotem zapowiadał albo sprowadzał wiosnę. Mawiano, że przynosi ze sobą klucze, którymi otwierana jest ziemia, aby uwolnić ze swojego wnętrza rośliny. Jego przylot wyznaczano na różne dni marca, ale w omawianym kontekście znacząca jest data 25 marca.
Wierzono, że tego dnia brzemienna Matka Ziemia budzi się z zimowego odrętwienia i zaczyna rodzić wszelkie rośliny. Wypiekano wtedy tzw. „busłowe łapy” („busoł” to ludowa nazwa bociana), czyli obrzędowe pieczywo w kształcie nóg ptaka. Gdy pierwszy pojawiający się wiosną bocian krążył nad zagrodą, domownicy wybiegali na podwórko z wysoko uniesionymi bocianimi łapami i głośno nawoływali go do założenia gniazda w obejściu.
Dla chłopów bocian był ptakiem wieszczym, przepowiadającym nadchodzące wydarzenia i ostrzegającym przed niebezpieczeństwem. Spóźnione przybycie ptaków zapowiadało pożądane dla przyszłych plonów warunki atmosferyczne. Obserwowano też bacznie czy ptaki nie wyrzucają z gniazd piskląt lub jaj; oceniano po tym, jaki będzie rok – głodny i nieurodzajny czy obfity, oraz czy przyniesie ze sobą wystarczającą ilość opadów deszczu. Widok białego bociana wieszczył pogodę suchą, natomiast pojawienie się czarnego wskazywało na zbliżającą się słotę. Wzmożony klekot ptaków zapowiadał burzę i ulewę. Wczesny lub późny odlot wróżył chłodny albo ciepły sezon. Pierwszy zauważony na wiosnę bocian w locie wróżył dobre samopoczucie przez najbliższy rok, siedzący ptak oznaczał zdrowotne kłopoty. W czasie przylotu ptaków obdarowywano się w niektórych regionach specjalnymi biało-czerwonymi plecionkami oznaczającymi barwy życia. Noszono je, by zapewnić sobie radość i siłę. Kiedy stado ptaków długo krążyło nad grupą ludzi, był to wyraźny znak, że wkrótce jedna z tych osób umrze.
Bociana postrzegano też jako istotę pomocną w zabiegach związanych z pobudzaniem płodności, a jego obecność kojarzono z miłością, małżeństwem i rodzicielstwem. Gdy dziewczyna na wiosnę ujrzała parę bocianów, wieszczyło jej to szybkie zamążpójście. Ptaka latającego nad domem uważano za znak zbliżających się narodzin, a para młodych bocianów, która usiadła, a tym bardziej dłużej pozostawała na dachu domu, zapowiadała wesele i powodzenie. Formułowano nawet specjalne prośby o przyniesienie dziecka, które kierowano do bocianów, np.: „Bociek, bociek ostry, przynieś mi dwie siostry”, „Bociek dokoła, przynieś mi dziecko z kościoła”. Podczas obchodzenia uroczystości narodzin do domu przychodził człowiek przebrany za bociana, składał życzenia zdrowia i szczęścia, a na koniec zwracał się do rodziców z obietnicą przyniesienia następnych dzieci. Sny i wróżby z udziałem postaci bociana oznaczały brzemienność, urodzenie syna lub ślub. Dziewczyna niezamężna miała zakaz patrzenia na bociana, żeby nie zaszła w ciążę.
Źródło: pl.wikipedia.org
Bociana uważano za „ptaka dusz”, przede wszystkim z powodu jego regularnych migracji. Czyniło to z niego istotę mediacyjną, zdolną do przekraczania granic ziemskiego i Tamtego Świata oraz przebywania w różnych sferach kosmosu. Według wierzeń bociany odlatywały na zimę do krainy zwanej Wyrajem. Podczas odlotu ptaków na niebie pojawiała się Droga Mleczna, zwana wtedy „bocianią”. Galaktykę tę nazywano powszechnie „Drogą Dusz”, gdyż wierzono, że zmarli podążają nią do zaświatów. Z Wyraju ptaki zabierały dusze mających się narodzić dzieci. Po powrocie do ziemskiego świata, wpuszczały je przez kominy wybranych domów, aby mogły wstąpić w łona kobiet (jest z tym związane przysłowie: „Bóg dzieci pcha kominem, a oknem zabiera”).
Według wierzeń w zaświatach nie było przemijania, chorób i śmierci, za to niewyczerpane źródła uzdrawiających mocy. Dlatego też bocianom regularnie podróżującym do krainy przodków przypisywano umiejętność leczenia. Etnologia formułuje zasadę mówiącą, że każda kultura jest wewnętrznie zróżnicowana, a podejście do danego zjawiska i problemu zależy od motywacji autora zachowania. Dlatego w ludowej medycynie dopuszczalne było uśmiercenie bociana. Na zapalenie stawów stosowano ścięgna ptaków owijane wokół nóg, natomiast chorzy cierpiący na reumatyzm okładali bolące miejsca szczątkami rozerwanego żywcem bocianiątka. Spożywanie mięsa ptaka miało oczyszczać z wszelkiego rodzaju spożytych trucizn. Smalec lub mięso używane były w leczeniu reumatyzmu czy bólu oczu. Pita przy tym wódka pomagała odpędzić uroki i czary. W ludowej weterynarii żołądek bociana uważano za skuteczny środek przeciwko różnym dolegliwościom trapiącym bydło.
Szeroka gama właściwości i umiejętności bociana sprawiała, że ptak ten był bardzo pożądanym i niecierpliwie wyczekiwanym gościem, a każda rodzina pragnęła go mieć w swym najbliższym otoczeniu. Dlatego na budynku lub drzewie znajdującym się w obrębie obejścia umieszczano koło lub bronę, zachęcając w ten sposób ptaki do założenia gniazda. Ich obecność poczytywano za pomyślną wróżbę, przynoszącą szczęście, błogosławieństwo i dostatek. Podnosiła ona ponadto prestiż takiej rodziny w oczach wiejskiej społeczności, gdyż bociana postrzegano jako istotę zwracającą szczególną uwagę na etykę i moralność ludzi. Mawiano, iż siada on tylko na tym domu, gdzie mieszkają ludzie zgodni, pobożni i gościnni, czyli przestrzegający uświęconego obyczaju. Kiedy bocian nagle opuszczał takie gniazdo, oznaczało to nadchodzącą nędzę w domu, śmierć któregoś z domowników lub uderzenie pioruna.
Źródło: www.salamandra.org.pl
Wierzono, że obecność ptaka pozytywnie oddziałuje na rzeczywistość. Przebywanie bociana w danym miejscu, a nawet samo jego gniazdo odganiało chmury, wylewy wód, burze i pioruny. Przypomina o tym przysłowie: „Gdzie bocian na gnieździe siedzi, tam piorun nie uderzy”. Ponadto ptak chronił od pożaru z zaprószonego i podłożonego ognia. Moc bociana miała tkwić w jego czerwonym dziobie i nogach, które odstręczały ogień.
Z uwagi na swoje pozytywne oddziaływanie bociany były zawsze traktowanie w szczególny sposób. Zakłócanie spokoju, niszczenie gniazda i lęgu czy okaleczenie ptaka, spotykało się z ostracyzmem społecznym. Zabicie bociana uważano za grzech śmiertelny, i to taki, który nigdy nie zostawał odpuszczony. Sam czyn miał powodować liczne nieszczęścia w postaci śmierci, kalectwa, szkody w gospodarstwie, pożaru lub uderzenia gromu w mienie tego, kto się dopuścił takiego świętokradztwa.
Pożyteczność bociana potęgowały jego zwyczaje żywieniowe. Ptak jada bowiem zwierzęta żyjące w glebie oraz w miejscach wilgotnych i podmokłych. W mitologii ludowej istoty związane z ziemią i wodą przynależą do niebezpiecznego świata podziemi i piekieł. Ich postać lubią przybierać wszelkie szkodliwe demony, dlatego uważa się je za nieczyste. Bocian, będąc wrogiem ziemno-wodnych zwierząt, stawał się sprzymierzeńcem człowieka.
Dzięki umiejętności przekraczania światów, bocian w sposób wyjątkowy łączył w sobie cechy istoty podziemnej i niebiańskiej. Z jednej strony był stworzeniem przeklętym, które musi się żywić „nieczystym” pożywieniem (choć jako związany z podziemiami, wpływa na urodzaj pól oraz zdrowie i płodność ludzi i zwierząt), z drugiej sprowadzał wiosnę i pogodę, wpływał na wzrost roślin i chronił zasiewy. Potrafił też leczyć, przy czym należy pamiętać, że w kulturze ludowej chorobę uważano przeważnie za ingerencję demona lub rzucony urok. Dbał również o zachowanie ludzi, ogniem karząc za występki. Kojarzony był z wojną, ponieważ posiadł władzę nad ogniem. Był również uważany za istotę świętą.
Autorzy:
Marcin Stańczuk
Źródła:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz