W mitologii słowiańskiej kult przyrody, w tym przede wszystkim ogień, był wyniesiony ponad inne żywioły. Szczególnie został przeciwstawiony wodzie, która podobnie jak las, widziana była przez Słowian jako tajemnicza i groźna przestrzeń, wyodrębniona ze świata ludzi z powodu trudności lub niemożności jej poznania, okiełznania i udomowienia. Dlatego ogień, odgrywał najważniejszą rolę w życiu Słowian, a bóstwa reprezentujące jego siłę wysunęły się na czoło słowiańskiego panteonu. Swaróg, jedno z głównych bóstw Słowiańszczyzny wschodniej i zachodniej, był bogiem nieba, słońca i ognia, w tym również ognia niebiańskiego i kowalstwa.
Niektórzy badacze wywodzili imię tego boga od słowa „swar”,wskazując na rekonstruowane prasłowiańskie *sъvariti – kuć, wykuwać, skuwać coś na gorąco. Swar, łączy się z sanskryckim svar – blask, niebo, słońce. Jest to prasłowo wspólne ludom indoeuropejskim. Polskie swarzyć się – kłócić się, śwarny – jasny, piękny, błyszczący. Swora, sworność – zwarcie, zwora, złączenie, zgodność, także zwartość, zawieranie itp. (np. o przyjaźni, o małżeństwie, o gotowości ku czemuś), skwrzeć – nacierać, naskrzeć, naskwrziti (czeskie) – natrzeć, uderzać, naskrę – naganiam, skrzyć – gonić, czy swarch – gniew. W czeskim - swora„narzędzie” . Ze słowem „swar” łączy się też żar, war, warzyć – gotować, zawarcie – zamknięcie, wartość (ogień był pierwotnie wartością najwyższą), watra – ognisko, warta – nocna straż (od warować – strzec się, war – ogień), wartkość – szybkość (porównywalna z ogniem), wart – prąd, wartny – wykrętny, kręcący się, war – gorąco (żar), wrzenie, wrzask i wrzawa – hałas, zamieszanie, sfora – gromada, liczna, szybka grupa. Rog, og, ogień. Drugi człon miana tego boga -rog, wiąże się z rogatością, zadziornością, kolącym, parzącym charakterem ognia lub z ogniem i ogonem(przydomek SwarogaOgonij i Ogniobóg). Ogonij wskazuje nie tylko na męskość boga, ale na jego charakter Dawcy Ognia, goniącego (rozprzestrzeniającego) ogień i siejącego zagładę ogniem (końcówka nyj, nyjać – uśmiercać). Z tych pojęć wyłania się obraz boga Ognia Ogni, a także jego małżonki, jako bóstw kłótliwych, hałaśliwych, ruchliwych, nieuchwytnych, szybkich, czujnych, zwartych, mocno ze sobą związanych i bardzo ważnych. Przy tym Swaróg byłby bogiem rogatym lub ogoniastym, siejącym ogień i pożary.
Swaróg był więc bóstwem solarnym i twórcą wszystkich rzeczy na niebie i ziemi. Początkowo był najwyższym bóstwem naszego rodzimego panteonu, a nazwa „Swaróg” zachowała się w rękopisach wschodniosłowiańskich , gdzie był utożsamiany z greckim bożkiem - kowalem Hefajstosem . Tam według XII-wiecznej ruskiej tzw.” Powieści dorocznej”, to on właśnie przekazał ludziom kleszcze kowalskie, umożliwiając wykuwanie żelaznych narzędzi i broni.Był więc Swaróg władcą ognia, który podobnie jak Hefajstos był boskim kowalem. Robił pioruny i ciskał nimi w tych, którzy łamali prawa. Był także twórcą tarczy słonecznej i ojcem Słońca. Wykorzystując swe rzemieślnicze zdolności wykuł całe sklepienie niebieskie, którego został opiekunem. Będąc bóstwem solarnym, służącym Perunowi, staczał walkę ze swoimi lub Peruna odwiecznymi wrogami, Welesem, bogiem podziemi oraz z wysysającym z niego moc Żmijem.
Swaróg był też porównywany z ptakiem rarogiem, płomiennookim sokołem. Według innych badaczy, był boskim kowalem, ojcem pozostałych bogów i stwórcą słońca, który przebywał w niebie. Był teżpatronem czynności agrarnych Słowian. Wg kronikarzy niemieckich (Thietmara, Adama z Bremy, XI w.), był naczelnym bóstwem Redarów, gdzie miał w Radogoszczy świątynię. Wielu badaczy dopatruje się w Swarogu słowiańskiego zwierzchnika pozostałych bogów, ale uważa, że był uznany jako deus otiosus czyli bóstwo bezczynne, które nie ingerowało bezpośrednio w sprawy świata. Nazywano go też Swaróg-Gor, Swarog-Kalin, Ogonij-Wara, Wrzos, Goriń – Pan Ognia Ogni, Boski Kowal Welański, Kalin Car, Hamboh, Bóg Młot, Zelezniczar, Czerwony Car, Sawarag, Suarag, Swarag, Sourog, Sołrog, Sołrag, Kowal Wielki Niebieski, Waruna. Jego czarownym narzędziem czyli oznaką władzy był Świetlisty Młot. Posiadał też, jak inni bogowie, pomocników. Byli to stworze-bogunowie: Jaskry-Bogacze, Bagatce, Bogacze, Jaskry, Bahacze i Bohacze.
Był podziwiany przez innych bogów za swe umiejętności kowalskie. Zajmował Czwarty Krąg. Jego funkcją, czyli zakresem działania było stać na straży Ognia Weli, czyli ognia Ogni na Równi. Wykuwał powierzone mu Rzeczy Pierwsze i Wtóre nadając im ostateczny kształt. Pochodził z rodu o nazwie: Warowie oraz Dzięgle – Czarnogłów i Białoboga.Wieszcze, tacy jak Świtungowie z Arkony opowiadali, że miał dwóch synów, Swarożyca i Sowica, których ocalił z pogromu, ale do Sowica się nie przyznawał. Uznawał tylko Swarożyca, którego zwano też Dadźbogiem. Dadźbóg był dawcą bogactwa, bogiem ognia domowego i ofiarnego oraz synonimem ognia.
Wiele źródeł pisanych dowodzi, że Swaróg i Swarożyc to jedne z bóstw naczelnych słowiańskiego panteonu. Na Połabiu na przykład Swaróg stawiany był na równi z Świętowitem. Niemniej zasięg kultowy obu bogów obejmował nie tylko część zachodnią, ale i niemal całą Słowiańszczyznę. Niekiedy stanowili jedność, kiedy indziej lub gdzie indziej byli uznawani jako ojciec i syn. Według niektórych, imię Swarożyc było tylko zdrobnieniem od Swaroga. Ale zawsze kojarzeni byli z ogniem i jego wszystkimi postaciami.
Dadźbóg według „Powieści dorocznej” czyli staroruskiego latopisu, opisującego dzieje państwa ruskiego od czasów najdawniejszych do początku XII wieku, co jest podstawowym źródłem poznania historii wczesnej Rusi Kijowskiej, jest utożsamiany ze Swarożycem. Istnieją pewne różnice między lokalnymi kultami Dadźboga i Swarożyca, tym niemniej potomek Swaroga zdaje się być tym samym bóstwem we wszystkich zakątkach słowiańskiego świata. W jednym z mitów, Dadźbóg został wykuty przez swojego ojca jako tarcza słońca. Występował więc jako bóstwo ściśle solarne, jako ten, który dawał światło i przesyłał moc, potrzebne do życia ludziom, zwierzętom i roślinom. W innym, był utożsamiany z władzą książęcą(Ruś), a na Bałkanach związany był z bogactwem kopalni, czyli ze sferą ziemską, jednak z zachowaniem funkcji boga Słońca, to jest pana, który z wysokiego tronu obdarza bogactwami.
Swarożyc będąc związany ze sferą niebiańską tak jak Swaróg, dzielił kompetencje gromowładcy z najważniejszym bogiem Słowian – Perunem. Dowodem na to była funkcja Swarożyca jako połabskiego bóstwa wojny, któremu składano ofiary w postaci łupów wojennych. Z drugiej strony obecny był także w codziennych obrzędach, gdy proszono go o łaskę, lepsze zbiory czy uchronienie od pożaru. Zwracano się do niego, gdy wzniecano ogień ofiarny, zwany wiecznym ogniem, podobnie jak w tradycji starogreckiej.
U Słowian wykształcił się kult trzech rodzajów ognia: - atmosferycznego - ziemskiego i niebiańskiego. Ogień atmosferyczny, a więc pioruny i błyskawice były domeną Peruna, Swaroga i niekiedy także Swarożyca. Ten typ kultu opierał się na bojaźni do nieokiełznanej, odgórnej, spadającej z tajemnych przestworzy niebieskich mocy ognia. Przed piorunami, które w przypadku bezpośredniej styczności z człowiekiem stawały się śmiercionośne, próbowano się chronić na przykład wieszając pod dachem specjalne talizmany. Z kolei osoby, miejsca bądź przedmioty, w które uderzył piorun traktowane były jako święte. Darzono więc czcią nie samo zjawisko atmosferyczne, lecz rezultat jego niszczącej siły.
W przypadku kultu ognia ziemskiego bojaźń także odgrywała istotną rolę, lecz w innym aspekcie. Obawa przed ogniem jako klęską żywiołową była uzasadniona i lęk przybierał tę samą formę, jak w przypadku piorunów, jednak w odróżnieniu od wyładowań atmosferycznych, ogień ziemski traktowano jak dobrodziejstwo. Już jego zapalanie po zmierzchu było rytuałem. Ogień był dla Słowian święty, oczyszczał, uleczał z choroby. Także obrzęd tak zwanego ciałopalenia, czyli oddawania ciał zmarłych płomieniom, świadczył o najwyższym stopniu przynależności ognia do świata Słowian. W każdym domu było miejsce na palenisko. Ogniska ogrzewały i oświetlały nie tylko chaty. Ogień był podstawowym elementem słowiańskich obrzędów, zarówno równonocy marcowej, przesilenia letniego jak i palenia marzanny oraz wszystkich innych świąt obchodzonych na wolnym powietrzu. A „ognisko domowe”, jako uduchowiona wartość zgody, miłości i wspólnoty rodzinnej jest do dziś symbolem nie do przecenienia.
Autor: W. Korolkow
Ogień niebiański, czyli dobroczynna moc słońca też wymagała odrębnego rytuału. W Polsce, na Polesiu i Ukrainie był utrzymujący się jeszcze długo po chrystianizacji zwyczaj pokłonu do wschodzącego słońca, a także przysięga na słońce. Wschód słońca witano modlitwą i uchyleniem czapki. Uważano je za twarz lub oko boże. Nie było wolno wskazywać nań palcem, a w trakcie żniw obracać się do niego plecami. Dodatkowo przy zbiorach ofiary z plonów wznoszono do góry i dziękowano za urodzaj. Słońce postrzegano jako bóstwo tańczące po nieboskłonie i skaczące z radości. Wiara w jego zbawienną moc wyrażała pozytywny i wdzięczny stosunek Słowian do ognia niebiańskiego bez wyraźnych śladów lęku przed tym nieznanym, gorącym obiektem na niebie.
Śladem kultu słońca i Swaroga są także liczne nazwy miejscowe, jak wielkopolski Swarzędz, pomorski Swarożyn, ruski Swaryż, czy połabski Swarzyn (obecnie Schwerin), czeskie Svárov czy Svařeň, a także tabuizowane formy imienia bóstwa obecne w takich nazwach miejscowych jak Twarożna Góra w Polsce czy Tvarog w Styrii.
Źródła:
Autor: Emilia Plater
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz