- Jego dzieło, które – choć jest tendencyjne, zwłaszcza w sferze komentarzy, które zdradza wiele uprzedzeń, fobii Thietmara – jest nieocenionym źródłem do poznania historii słowiańszczyzny przełomu X i XI stulecia – oceniał dr hab. Grzegorz Myśliwski na antenie Polskiego Radia.
Tablica z wizerunkiem Thietmara na fontannie miasta
naprzeciwko kościoła św. Stefana w Tangermünde,
foto: Harald Rossa
źródło: Wikimedia Commons/CC
1040 lat temu, 25 lipca 975, urodził się biskup merseburski Thietmar, autor kroniki opisującej kontakty Niemiec z Polską X i XI wieku.
Thietmar przyszedł na świat jako trzeci syn niemieckiego możnowładcy, grafa Zygfryda von Walbeck. Jak wielu niepierworodnych synów został przeznaczony do stanu duchownego. Szlachetne pochodzenie ułatwiało w średniowieczu zdobycie stanowisk kościelnych, tak też stało się z Thietmarem, który w 1009 roku przyjął sakrę biskupią i osiadł w Merseburgu. Tam zaczął spisywać dzieje swojej diecezji, dzieło rozrosło się jednak do rozmiarów kroniki przedstawiającej dzieje Niemiec.
Thietmar opisywał między innymi długotrwałe i krwawe konflikty między królem, późniejszym cesarzem, Henrykiem II a Bolesławem Chrobrym. W kronice Thietmara Słowianie, a przede wszystkim Polacy, są przedstawiani niemal wyłącznie w negatywnym świetle.
- Chrobry jest przedstawiany jako najgorszy z władców na wschód od Łaby- mówił red. Robert Sypek w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie".
Thietmar był zwolennikiem koncepcji Niemiec jako centrum politycznego i kulturalnego Europy, popierał też ekspansję kraju na wschód kosztem Polski. Dr hab. Grzegorz Myśliwski podkreśla jednak, że biskup Mersenburga był negatywnie nastawiony nie tylko do wschodnich sąsiadów.
- Jego niechęć była skierowana nie tylko w stosunku do Słowian, ale i całego świata. Jest taki fragmenty dotyczący Francji, którą przedstawia, jako kraj zgnilizny moralnej – wyjaśniał historyk.
Skąd wzięła się ksenofobia Thietmara? Posłuchaj audycji:
Autor: bm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz