Kaliscy archeolodzy znaleźli zlepek monet datowanych na XI wiek, królewskie denary i średniowieczną biżuterię. - Nasze miasto bez wątpienia było w średniowieczu bardzo ważnym ośrodkiem politycznym w Wielkopolsce - przekonuje Adam Kędzierski, archeolog.
W zlepku znajduje się najprawdopodobniej 10 monet
Foto: Adam Kędzierski
źródło: http://www.tvn24.pl/
Z zewnątrz wygląda bardzo niepozornie, a okazuje się być drogocennym skarbem. Zlepek monet kaliscy archeolodzy datują na XI wiek. W rozszyfrowaniu pochodzenia pomógł im charakterystyczny wysoki rant.
- Taki rant miały denary krzyżowe, a tych używało się właśnie w XI wieku. Niezwykle ciekawe znalezisko, bo dowiemy się, co dziewięć wieków temu jakiś kaliszanin nosił w sakiewce - cieszy się Adam Kędzierski, archeolog.
Monety niebawem zostaną poddane konserwacji. Wszystkie razem ważą około 8 gramów. - Podejrzewamy, że będzie ich około 10, bo jedna waży mniej więcej 0,8 grama. Ciekawe, czy były to denary Piastów, czy tylko krzyżówki - dodaje.
Denary władców
Prace prowadzone są już czwarty sezon. Tegoroczny obfitował w niezwykłe znaleziska. We wczesnośredniowiecznych warstwach ziemi przy ul. Stare Miasto zostały odkryte rzadkie, szczególnie w Wielkopolsce: denar królewski Bolesława Śmiałego i denar Władysława Hermana, wybijane wieki temu w odległym Krakowie.
Denar Bolesława Śmiałego i Władysława Hermana
- Przez ostatnie sześć lat znaleźliśmy w Kaliszu o wiele więcej monet tych dwóch królów, niż znaleziono w Poznaniu czy w Gnieźnie. Nasze miasto bez wątpienia było w XI wieku jednym z najważniejszych ośrodków politycznych w Wielkopolsce - mówi z dumą Kędzierski.
Średniowieczny jubiler
Badania potwierdziły też, że na terenie staromiejskiej osady produkowano kiedyś wyroby szklane. Zespół odkrył bryłkę szkła, pochodzącą prawdopodobnie z Rusi lub Bizancjum. Tego typu odłamki były na miejscu przerabiane na obrączki i pierścionki. Taki element biżuterii również znaleziono.
Szkło i obrączka, jakie wyrabiano na miejscu
Przedsięwzięciem kierują Instytut Archeologii i Etnologii PAN i władze Kalisza. Ekipa badaczy nie przestaje działać, w planach kolejne poszukiwania w okolicach dawnego placu targowego. - Być może okaże się, że miejsce, w którym dziś pracujemy, prowadziło do drugiej przeprawy przez Prosnę - podejrzewa Kędzierski. Pierwsza znajdowała się w południowej części dawnej osady Zawodzie.
Badacze przypuszczają, że przez Prosnę prowadziły dwie przeprawy
Autor: ww
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz