niedziela, 26 lipca 2015

Kaliskie skarby sprzed 900 lat. "Dowiemy się, co średniowieczny mieszkaniec nosił w sakiewce"

Kaliscy archeolodzy znaleźli zlepek monet datowanych na XI wiek, królewskie denary i średniowieczną biżuterię. - Nasze miasto bez wątpienia było w średniowieczu bardzo ważnym ośrodkiem politycznym w Wielkopolsce - przekonuje Adam Kędzierski, archeolog.





W zlepku znajduje się najprawdopodobniej 10 monet
Foto: Adam Kędzierski


Z zewnątrz wygląda bardzo niepozornie, a okazuje się być drogocennym skarbem. Zlepek monet kaliscy archeolodzy datują na XI wiek. W rozszyfrowaniu pochodzenia pomógł im charakterystyczny wysoki rant.

- Taki rant miały denary krzyżowe, a tych używało się właśnie w XI wieku. Niezwykle ciekawe znalezisko, bo dowiemy się, co dziewięć wieków temu jakiś kaliszanin nosił w sakiewce - cieszy się Adam Kędzierski, archeolog.

Monety niebawem zostaną poddane konserwacji. Wszystkie razem ważą około 8 gramów. - Podejrzewamy, że będzie ich około 10, bo jedna waży mniej więcej 0,8 grama. Ciekawe, czy były to denary Piastów, czy tylko krzyżówki - dodaje.


Denary władców

Prace prowadzone są już czwarty sezon. Tegoroczny obfitował w niezwykłe znaleziska. We wczesnośredniowiecznych warstwach ziemi przy ul. Stare Miasto zostały odkryte rzadkie, szczególnie w Wielkopolsce: denar królewski Bolesława Śmiałego i denar Władysława Hermana, wybijane wieki temu w odległym Krakowie.



Denar Bolesława Śmiałego i Władysława Hermana


- Przez ostatnie sześć lat znaleźliśmy w Kaliszu o wiele więcej monet tych dwóch królów, niż znaleziono w Poznaniu czy w Gnieźnie. Nasze miasto bez wątpienia było w XI wieku jednym z najważniejszych ośrodków politycznych w Wielkopolsce - mówi z dumą Kędzierski.


Średniowieczny jubiler

Badania potwierdziły też, że na terenie staromiejskiej osady produkowano kiedyś wyroby szklane. Zespół odkrył bryłkę szkła, pochodzącą prawdopodobnie z Rusi lub Bizancjum. Tego typu odłamki były na miejscu przerabiane na obrączki i pierścionki. Taki element biżuterii również znaleziono.


Szkło i obrączka, jakie wyrabiano na miejscu



Przedsięwzięciem kierują Instytut Archeologii i Etnologii PAN i władze Kalisza. Ekipa badaczy nie przestaje działać, w planach kolejne poszukiwania w okolicach dawnego placu targowego. - Być może okaże się, że miejsce, w którym dziś pracujemy, prowadziło do drugiej przeprawy przez Prosnę - podejrzewa Kędzierski. Pierwsza znajdowała się w południowej części dawnej osady Zawodzie.



Badacze przypuszczają, że przez Prosnę prowadziły dwie przeprawy




Autor: ww







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz