czwartek, 2 października 2014

Podróż do przeszłości

Walczący rycerze, piękne damy dworu i zwykłe codzienne życie, a wszystko w klimacie średniowiecza. Wieś Oleśnica, w gminie Olesno, odrodziła się w XIII wieku.



Wieżyca
fot. Anna Hudyka


Powrót do przeszłości był możliwy nie dzięki wehikułowi czasu, ale przede wszystkim państwu Andżelice i Wojciechowi Maniak oraz zaprzyjaźnionymi z nimi grupami rekonstrukcji historycznej, pasjonatom średniowiecza.


Turniej Rycerski, czar minionej epoki i niezwykła lekcja historii
Przed pierwszym dniem jesieni, 20 września, na przedpolu budowanego we wsi Oleśnica, w gminie Olesno, średniowiecznego grodu, odbył się Turniej Rycerzy i Wojów. Jego głównym organizatorem był Poczet Bagiennych z Wieżycy wraz z zaprzyjaźnionymi z nimi grupami rekonstrukcji historycznej. Uczestników warsztatów sprawnościowych rycerzy było w tym roku 71 z kilku grup. Stanowiło to rekord liczebności przybyłych rekonstruktorów. Gościła m.in. grupa OMAC z Warszawy.


Turniej rozpoczął się przemarszem i prezentacją uczestników. W jego programie znalazło się wiele atrakcji. Odegrano nadanie w 1274 roku Świętosławowi herbu Gryf, a następnie odbyły się turnieje: walk mieczem, strzelania z łuku i - po raz pierwszy - bieg dam. Tym, na co przybyli czekali chyba najbardziej, były walki kilkudziesięciu wojowników. Głównym celem imprezy było rozegranie turniejów bojowych dla grup wczesnośredniowiecznych i XIII-wiecznych oraz wspólnego turnieju łuczniczego.


Program Turnieju zakładał przedstawienie w interaktywnej formie obserwacji obozowego życia epoki. Mimo nienajlepszej pogody, przez cały dzień starano się ukazać jej rys historyczny, tworzące go osoby oraz kulturę materialną i duchową. Przedstawiono: stroje średniowiecznego rycerza ("zawodowy" i cywilny), umiejętności walki, broń, sprzęt obozowy i przedmioty codziennego użytku. Przybyli mogli także zobaczyć doświadczenia archeologiczne oraz posłuchać o tworzeniu grupy rekonstrukcji historycznej. Częścią pikniku było również przedstawienie ówczesnego wojownika na polach bitwy: typy formacji, zasady walk, treningi i bezpieczeństwo. Ponadto odbywały się pokazy życia codziennego w obozie, umiejętności przeżycia i radzenia sobie w średniowieczu. Było to: rozbijanie lnianych namiotów, wytwarzanie wyrobów rzemieślniczych, rozpalanie ognia krzesiwem i przygotowanie posiłków średniowiecznych potraw w naczyniach z epoki. Te ostatnie były dostępne cały czas tak, aby odwiedzający mogli ich spróbować. Dodatkowo ten, kto miał ochotę, mógł także samemu upiec kiełbasę nad paleniskiem.


Mimo nienajlepszej aury - najpierw deszczu, a później mocno zachmurzonego nieba - pod Wieżycę przybyło wielu chętnych, aby zobaczyć Turniej i być uczestnikiem tego niecodziennego powrotu do przeszłości. Wśród gości byli m.in. wicestarosta dąbrowski Robert Pantera i wójt gminy Olesno Witold Morawiec, żywo zainteresowani postępem prac przy budowie grodu i planami na najbliższą przyszłość.


Jedną z atrakcji tego chwilowego, niecodziennego "powrotu do przeszłości", była także możliwość strzelania z łuku, władania mieczem i udziału w treningach sprawnościowych - a wszystko to pod czujnym okiem instruktorów. Można było również porozmawiać z organizatorami i dowiedzieć się wielu bardzo interesujących rzeczy i ciekawostek o dawno minionej epoce. Po raz pierwszy chętni mogli spróbować wykonać w laku odcisk rekonstrukcji historycznej pieczęci, a na przygotowanych kramach prezentowali swoje wyroby rzemieślnicy.


Piknik zakończyła rekonstrukcja bitwy. Zbiorowe i indywidualne pojedynki rycerskie oraz pokaz sprawności fizycznej, a następnie wręczenie nagród, których fundatorami w tym roku byli: Starostwo Powiatowe w Dąbrowie Tarnowskiej, pan Krzysztof Jędraszek właściciel firmy ZBUD oraz Bank Pekao. Otrzymali je: w turnieju łuczniczym zawodnicy o pseudonimach Kirszniok i Ko Grzegorz, zwycięzca walk mieczem 1vs1 w kategorii rekonstruktorów XIII wieku rycerz o pseudonimie Kapitan Qajpeda z warszawskiego bractwa OMAC oraz w walkach mieczem w kategorii rekonstruktorów wczesnego średniowiecza woj Thorgal ze śląskiej grupy Nordlige Sverda Hird.

Woje
fot. Anna Hudyka


Zamierzeniem organizatorów historycznego pikniku było ukazanie prawdziwego oblicza epoki Średniowiecza. Miało również za cel zapoznanie przybyłej młodzieży z działalnością propagującą historię oraz kulturę dawnej Polski, poprzez aktywną rekonstrukcję kultury materialnej i duchowej okresu zaawansowanego rozbicia dzielnicowego. Do Pocztu Bagiennych przyjęto także dwie nowe osoby.
Organizatorami Turnieju  Rycerzy i Wojów w Oleśnicy byli: Poczet Bagiennych z Wieżycy wraz z zaprzyjaźnionymi grupami rekonstrukcji historycznych i pasjonatami Średniowiecza. Instytucjami wspierającymi byli natomiast: Starostwo Powiatowe i Urząd Miejski w Dąbrowie Tarnowskiej, Centrum Polonii - Ośrodek Kultury, Turystyki i Rekreacji w Brniu oraz wójt gminy Olesno. Patronat Naukowy sprawowało Muzeum Okręgowe w Tarnowie.


Turniej pod Wieżycą był - podobnie jak w latach poprzednich - pierwszym etapem weekendu z historią organizowanego we współpracy z Muzeum Okręgowym w Tarnowie.


Wieżyca
Wieżyca jest głównym elementem powstającego grodu. Jest budowlą mieszkalno-obronną, a jej pomysłodawca, budowniczy i właściciel to wielki pasjonat średniowiecza, Wojciech Maniak, który sam mówi, że replika ma być hołdem dla rodu Ligęzów, jak również ożywić historię dla współczesnych. W miejscu tym odbywają się treningi rycerskie i turniej oraz spotkania. Wszystkie - można powiedzieć - mają charakter dużego pikniku. Zawsze też są jednocześnie niezwykłą, interaktywną lekcją historii. Można zobaczyć, jak wyglądało średniowieczne życie. Jest ukazywany rys historyczny epoki, tworzące ją osoby oraz kultura materialna i duchowa. Mimowolnie jest się świadkiem bitew średniowiecznych wojów walczących pod okiem instruktorów. Przybyli mogą także posłuchać o tworzeniu grupy rekonstrukcji historycznej, a najmłodsi spróbować władać mieczem. Jedną z atrakcji jest też zawsze możliwość spróbowania dań z obozowej kuchni. Wszystkie rzeczy są zrobione zgodnie ze średniowiecznymi recepturami w zrekonstruowanych glinianych i metalowych naczyniach z epoki. Zainteresowani tematem mogą porozmawiać z organizatorami i dowiedzieć się wielu bardzo interesujących rzeczy i ciekawostek o minionej epoce. W tym chwilowym, niecodziennym i dziwnym "powrocie do przeszłości" może wziąć udział każdy.


Poczet Bagiennych z Wieżycy
źródło: http://www.powisledabrowskie.pl/


Ciekawostką jest, że replika grodu powstaje w odległości 4 km od innej miejscowości, Gorzyce, gdzie najprawdopodobniej mieściła się m.in. historyczna siedziba Ligęzów. Jest ona uwzględniona w źródłach historycznych z połowy XIII wieku. Dlaczego obiekt nie zachował się do dzisiaj? Niestety, odpowiedzi nie znamy. Przypuszczalnie jego koniec przypieczętowała wielka powódź, mająca miejsce w latach 70-tych XV wieku. Można tak wnioskować, gdyż Jan Długosz wspomina ją w swoich kronikach.


Gród w Oleśnicy
Istniejąca już 17-metrowa wieża jest pierwszym etapem inwestycji. Gotowa jest izba czarna na drugiej kondygnacji, pełniąca rolę ekspozycyjno-socjalnej. W tym roku wykończone zostaną piwnice oraz kondygnacja trzecia, gdzie będą odbywałyby się zajęcia z garncarstwa, tkactwa, snycerstwa itp. Na poddaszu miałyby miejsce lekcje tańca i treningi rycerskie. Sam teren przed grodem, którego wielkość to 1,8 ha już dziś stanowi arenę z inscenizacjami średniowiecznego życia. Projekt zakłada szkolenia i pokazy w wykonaniu zaprzyjaźnionych grup rekonstrukcji historycznej z całego kraju. Konsultantem naukowym do spraw architektury obronnej jest autor publikacji z zakresu kastelologii (nauki o budowie zamków), dr Krzysztof Moskal.


Turniej
fot. Anna Hudyka


Niestety, mimo że tworzony gród byłby wspaniałym miejscem na różnego rodzaju pikniki, imprezy kulturalne, historyczne inscenizacje, jak też niezwykłą lekcją o przeszłości dla młodych ludzi, przed jego twórcami stoi wielkie wyzwanie. Powodem zmartwień, aby projekt był nie tylko wirtualnym, ale realnym przedsięwzięciem, są finanse, bowiem inwestycja jest bardzo kosztowna. Już teraz wartość terenu wraz z dotychczas wykonanymi pracami badawczymi, projektowymi, ziemnymi i budowlanymi przekroczyła 2 miliony zł. Każda projektowana profesjonalna replika drewnianego obiektu gospodarczego lub mieszkalnego to koszt od 100 do 200 tys. zł. Całość projektu jest uzależniona od rozmiarów podgrodzia i gęstości zabudowy majdanu. Oblicza się, że potrzebna jeszcze kwota to 3 do 5 mln zł. Obecnie pan Wojciech Maniak jest w trakcie poszukiwanie sposobu na pozyskanie reszty funduszy. Mówi:
Dotychczas rozważałem kilka wariantów np.
1. Rozszerzenie własnej działalności gospodarczej na turystykę i wystąpienie o jej dofinansowanie. Jednak projekt ma charakter czysto edukacyjny i nie jest z założenia nastawiony na komercję (nie zawiera elementów generujących dochód, np. noclegów i gastronomii), więc nie da się wykazać niezbędnej do dofinansowania dochodowości.
2. Sprzedaż własnego domu mieszkalnego w Tarnowie i wykończenie grodu z pozyskanych w ten sposób środków. Oczywiście wtedy zamieszkam na parterze urządzonym średniowiecznym wyposażeniem jako opiekun obiektu, a pozostałe kondygnacje przekażę fundacji, którą zamierzam założyć i jako takie wykończę, np. z dofinansowania na działalność wystawienniczo-edukacyjną. Tylko, że wtedy, przy ciągłych brakach finansowych, będzie to się wlokło do końca mojego życia…


UE niestety zapomniała o przypadku budowania na cele społeczne repliki nieistniejącego już obiektu, uniemożliwiając dotowanie tego co nie jest ujęte w rejestrze zabytków. Np. w Krakowie doradcy unijni sugerują jedynie potraktowanie tego jako infrastruktury społecznej choć nie dają takiemu "obejściu" większych szans.


Wojciech Maniak apeluje do zainteresowanych problemem stworzenia średniowiecznego grodu z prawdziwego zdarzenia: Może są osoby, które coś podobnego realizowały i podzielą się doświadczeniem czy takie, które wsparłyby pomysł jako ratowanie pamięci o wymarłym rodzie Ligęzów herbu Półkozic, np. przedstawiciele innych rodów lub inni członkowie Polonii... Może jest jakaś możliwość finansowego wsparcia projektu, np. jako działalności edukacyjnej w zakresie historii architektury czy ochrony zabytków? przy czym także dodaje: jest też opcja wspólnego budowania z osobami, które też chciały by na co dzień pomieszkać w średniowieczu (całoroczne repliki drewnianych domów z XIII-XV w. z ukrytą skutecznie nowoczesnością).


Podstawy naukowe rekonstrukcji Grodu Ligęzów - gmina Olesno - wieś Oleśnica
Gorzyce to niewielka miejscowość oddalona ok. 4 km od lokalizacji przyszłego grodu w Oleśnicy i ok. 7 km od Dąbrowy Tarnowskiej. Pierwsze dotyczące jej informacje pochodzą z dokumentu wystawionego w 1244 r. Jest to akt rozgraniczenia barci leśnych między wsią książęcą Kłyż, należącą do Bolesława Wstydliwego, a wsiami rycerza Świętopełka, syna Klemensa z Ruszczy z rodu Gryfitów. 30 lat później książę podarował temu ostatniemu wsie Żabno i Sieradzę. 19 stycznia 1354 r. król Kazimierz Wielki nadał Janowi Pakosławicowi herbu Półkozic (brat Jana Ligęzy dziedzic Niegowici) ziemie aż po Rzeszów. Rok później, na życzenie wdowy po kasztelanie wiślickim Henryku, Świętochny przeniósł wieś Gorzyce z prawa polskiego na niemieckie średzkie. Jan Ligęza, będąc w 1367 r. dziedzicem Gorzyc, w dalszym ciągu pozyskiwał okoliczne tereny. Ostatecznie właścicielem Gorzyc stał się w 1400 r. i co najmniej do połowy XV w. były one centrum dóbr rodu, który później z niewiadomych przyczyn przeniósł się do Dąbrowy Tarnowskiej. Nie wiadomo także, czy rycerz Świętopełk już w XIII w. wybrał Gorzyce na główną siedzibę i dlatego ją ufortyfikował, czy zrobili to na przełomie XIV/XV w. Ligęzowie.


Ród ten był znany - podobnie jak Półkozice - z budowy zamków we wszystkich miejscowościach uznawanych za centra ich dóbr. Przypuszcza się, że wybór Gorzyc nie był przypadkowy i wynikał z wysokiego rozwoju miejscowości oraz walorów obronnych. Wicedyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, Andrzej Szpunar, który prowadził osobiście prace badawcze na tych terenach, wysunął tezę, że gród mógł znajdować się na nieistniejącej dziś wydmie zwanej "Czantorią", co tłumaczyłoby dzisiejszy brak możliwości jego lokalizacji.


Tworzona obecnie przez państwo Andżelikę i Wojciecha Maniaków rekonstrukcja grodu, oparta jest na gródku Kamyk w Chrostowej. Jest tak, ponieważ powstał on w tym samym czasie, co obiekt w Gorzycach oraz zachowało się o nim wiele informacji. Przetrwały: fragmenty budowli, uzbrojenie przedmioty codziennego użytku i szczegółowo oznaczona lokalizacja rycerskiej wieży mieszkalnej. Należy pamiętać, że ta ostatnia jest jednym z głównych elementów projektu pana Wojciecha Maniaka, który mówi: "Posiadamy wyniki badań z wymiarami wałów, fundamentów, stopni itp. Replika ma też odzwierciedlać dwa etapy budowy-starszy kamienny (p. XIII w.) i nadbudowę ceglano-drewnianą z XIV-XV w., co odpowiada określonym dla Chrostowej okresom funkcjonowania grodu". Nie bez znaczenia jest także fakt, że właścicielami obu obiektów były spokrewnione osoby.

Turniej
fot. Anna Hudyka


Replika średniowiecznego grodu w Oleśnicy byłaby jedynym tego typu obiektem na Powiślu Dąbrowskim. Gdyby udało się urzeczywistnić ideę jego powstania mógłby stanowić jedną z wizytówek regionu nawet w skali kraju, a przy odrobinie szczęścia także być może mając na uwadze sąsiadów. Zamierzeniem budowniczych grodu jest ukazanie prawdziwego oblicza epoki średniowiecza. Od pięciu lat pod Wieżycą odbywają się turnieje i treningi dla rycerzy oraz wojów z całego kraju. Dla młodzieży i dzieci są organizowane warsztaty z zakresu archeologii eksperymentalnej, pogadanki dotyczące życia w średniowieczu, a nawet wyjazdy do innych zamków. Należy też zaznaczyć, że wszystkie zajęcia są bezpłatne.


Autor: Anna Hudynka







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz