wtorek, 21 kwietnia 2015

Niezwykła historia szyszaka z Giecza

Wydobyty z bagna - torfowisk dawnego jeziora przylegającego od wschodu do grodu w Gieczu, stał się symbolem dawnej potęgi Polski, której od kilku dziesięcioleci przyszło być pod zaborami. Po odkryciu trafił na wystawowe salony, a następnie na głowy... pierwszych Piastów




Szyszak z Giecza
Materiały prasowe


W zbiorach naszych muzeów znajduje się wiele bardzo cennych eksponatów, które w różnoraki sposób mówią o naszej przeszłości i ludziach, którzy byli z nimi związani. Najczęściej są to przedmioty, które po okresie swej świetności zginęły z pola widzenia, a potem odkryte na nowo zaczęły opowiadać swoją historię, pobudzając kolejne pokolenia do refleksji nad przeszłością.


Szczególny ośrodek

Jednym z takich zabytków jest hełm - szyszak (szłom) znaleziony w Gieczu, miejscowości położonej w centralnej Wielkopolsce, nad rzeką Maskawą (gm. Dominowo, pow. Środa Wielkopolska). Choć dziś Giecz jest niewielką wsią, to w średniowieczu, przynajmniej już od IX wieku, był to jeden z ważniejszych punktów osadniczych i obronnych w domenie pierwszych Piastów, gdzie wzniesiono potężny gród, którego dostojne relikty możemy podziwiać do dziś. W drugiej połowie X i początkach XI wieku należał on do sieci grodów, o której Gall Anonim w XII wieku pisał m.in., że w czasach Bolesława Chrobrego było ich tyle, że "wyliczyć byłoby [je] ( ) dla nas długi[m] i nieskończony[m] trud[em]". W momencie kształtowania się państwa pierwszych Piastów stanowił on ośrodek zabezpieczający od południa centra rezydencjonalne sieci grodowej tego czasu - to znaczy m.in. ośrodki w Gnieźnie, Ostrowie Lednickim, Poznaniu itd.

W latach 30. XI wieku został najechany przez księcia czeskiego Brzetysława. Po odbudowie w 2. połowie XI wieku stał się na nowo szczególnym ośrodkiem w systemie grodów piastowskich. Po okresie jego świetności do naszych czasów zachowały się tam odkrywane od lat 50. XX wieku relikty kamiennego palatium i rotundy, kościoła św. Jana Chrzciciela z drugiej połowy XI wieku itd. Obecnie jest to Rezerwat Archeologiczny stanowiący oddział Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.




Wielkie odkrycie Wolniewicza

W pierwszych latach drugiej połowy XIX wieku w rejonie tego grodu został znaleziony wspomniany szyszak. Pierwsza krótka wzmianka na jego temat znajduje się w "Wykazie darów" nadesłanych do 1 stycznia 1860 roku do Towarzystwu Przyjaciół Nauk w Poznaniu, gdzie pod numerem 15. zapisano, że Wolniewicz przekazał: "Chełm [sic!] starożytny z XIV wieku pod Gieczem w bagnie znaleziony". Od samego początku zabytek ten stał się jedną ze słynniejszych pamiątek z terenu dawnej Rzeczypospolitej.

Wydobyty z bagna - torfowisk dawnego jeziora przylegającego od wschodu do grodu, nieco nadwątlony czasem i miejscem depozycji, prawie natychmiast pojawił się w kręgu szerokiego zainteresowania naukowego, stając się symbolem dawnej potęgi Polski, której od kilku dziesięcioleci przyszło być pod zaborami. W kilka miesięcy po odkryciu trafił na wystawowe salony, a następnie na głowy pierwszych Piastów.

Jak wynika z najnowszych badań, odkryto go najprawdopodobniej w okresie od wiosny 1857 do sierpnia/września 1858 roku. Za jego odkrywcę uznaje się Włodzimierza Adolfa Wolniewicza, wielkiego społecznika, organicznika, współzałożyciela, współredaktora i autora pism "Ziemianin" i "Orędownik"; współzałożyciela szkoły rolniczej w Żabikowie koło Poznania i twórcę Centralnego Towarzystwa Gospodarczego; wielce zasłużonego i bezgranicznie oddanego przede wszystkim propagowaniu postępu rolniczego w Wielkim Księstwie Poznańskim oraz bardzo wielkiego patriotę, niebywale oddanego sprawie polskiej; uczestnika powstań w 1830, 1846, 1848 i 1863 roku oraz członka założyciela Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego (1857-1884) i twórcę jego wydziału przyrodniczego, a także Komisji ds. Laboratorium Chemicznego.


Zrobił furorę w Krakowie

Już w 1858 roku giecki szyszak znalazł się na wystawie "Starożytności i zabytków sztuki", urządzonej przez C.K. Towarzystwo Naukowe w Krakowie, która odbywała się od 11 września 1858 do 8 stycznia 1859 roku. Wówczas też dokonano pierwszej znanej nam obecnie jego dokumentacji. Pod koniec 1858 roku sfotografował go przybyły specjalnie z Warszawy do Krakowa Karol Adolf Beyer (1818-1877), pierwszy zawodowy fotograf w Warszawie, zwany ojcem polskiej fotografii. W wydanym przez Beyera "Albumie" wystawy szyszak z Giecza został umieszczony na tablicy XI, z podpisem "N. 1776. Hełm żelazny, miedzią złoconą kryty, z tulejką od pióropusza odłamaną, z XI wieku, zb. Tow. Przyj. Nauk w Poznaniu"


Fotogafia autorstwa Karola Adolfa Beyera


W tym samym czasie jego rysunek wykonał znakomity polski malarz i fotograf Jan Kanty Walery Eljasz-Radzikowski (1840-1905), który został następnie zamieszczony w tomie trzecim pracy Aleksandra Przezdzieckiego i Edwarda Rastawieckiego, zatytułowanej "Wzory sztuki średniowiecznej". Chromolitografię rysunku Eljasza wykonano w Zakładzie Artystyczno-Litograficznym Maksymiliana Fajansa, a druk przygotowała Drukarnia Józefa Ungera w Warszawie.

Po wystawie krakowskiej szyszak wrócił do Poznania, ale już wkrótce obok innych eksponatów był pokazywany na wielkiej wystawie we Lwowie, otwartej 22 kwietnia 1861 roku w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich. "Hełm miedziany, pozłacany, znaleziony w Gieczu" po zakończeniu wystawy, w sierpniu 1861 roku, wraz z innymi zabytkami przygotowano do zwrotu i przewiezienia ich przez lwowskie przedsiębiorstwo transportowe Breuera do Poznania.

Potem wspomniano o nim w wydanym w 1881 roku "Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego", gdzie Michał Studniewski, nauczyciel szkoły realnej w Poznaniu, wykorzystując ówcześnie dokumenty dotyczące Giecza oraz skąpe jeszcze informacje o grodzie, w haśle Giecz zapisał m.in., że w owym "z najstarożytniejszych grodów lechickich ( )" odkryto m.in. "miedziany, pozłacany hełm z pięknymi ozdobami".


Z listkami niczym korona

Szyszak ten to pozłacany hełm typu otwartego o wysokości ok. 22,1 cm (bez tulejki) i ok. 21 cm średnicy u podstawy dzwonu (wg opisu i pomiarów przedstawionych przez A. Przezdzieckiego w 1860-1869 roku - wysokość 0,221 m i średnica - u podstawy dzwonu - 0,214). W dolnej jego części znajduje się żelazna obręcz pokryta miedzianą złoconą blachą. Jest ona przymocowana do dzwonu nitami zagiętymi w kółko, które służyły też do przyczepienia kolczugi chroniącej uszy, szyję i kark.

Obręcz ta zachowała się tylko częściowo z fragmentem ozdoby czołowej wykonanej z trzech pionowych listków; wyższego środkowego i mniejszych bocznych. Taka stylistyka ich ułożenia przypomina fragment korony. Właśnie dzięki temu elementowi, jako najlepiej zachowanemu i niepowtarzalnemu na tle innych zabytków tego typu, szyszak z Giecza najbardziej odróżnia się od pozostałych okazów znalezionych na ziemiach polskich. Ozdoby te są też swoistego rodzaju jego atrybutem, dzięki któremu jednoznacznie można identyfikować go na starych zdjęciach oraz odnajdywać inspiracje artystyczne odnoszące się do niego w różnego typu starej ikonografii - obrazach, grafikach, szkicach i rysunkach.

Szyszak giecki od początku drugiej połowy XIX w. był własnością Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, które w 1924 roku przekazało go w depozyt do Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Jego kopie znajdują się natomiast w kilku innych muzeach w Polsce, m.in. w Gieczu czy Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.


Inspiracja malarzy

Niezależnie od dużego zainteresowania naukowego tym zabytkiem, od samego początku stał się on też inspiracją dla artystów malarzy. Jako pierwszy jego wizerunek wykorzystał Aleksander Lesser (1814-1884), znakomity polski malarz specjalizujący się w obrazach o tematyce historycznej i współczesnej, członek Akademii Umiejętności w Krakowie, współzałożyciel Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych; uważany za twórcę odmiany polskiego malarstwa historycznego, tzw. nurtu archeologicznego, funkcjonującego jeszcze przed działalnością artystyczną Jana Matejki, którego celem była prezentacja całej historii Polski.

W nieco stylizowanej formie, z bardzo plastycznie oddaną "koroną hełmu" i ochroną kolczą głowy, Lesser przedstawił go w portrecie Władysława II Wygnańca (1105-1159). Grafiki Lessera z portretami królów i książąt polskich ukazały się drukiem w 1860 i 1861 roku.


Władysław II Wygnaniec (1105–1159)
Materiały prasowe

Następne wizerunek szyszaka gieckiego znajdujemy w wydanej w 1888 roku obszernej pracy Józefa Ignacego Kraszewskiego "Wizerunki książąt i królów polskich z 39 rycinami Ks. Pillatiego oraz inicjałami Cz. Jankowskiego". Niezależnie do innych rysunków zamieszczonych w tym dziele, na których zobrazowano wojów pierwszych Piastów noszących hełmy w typie szyszaka gieckiego, to podobnie jak w dziele Lessera, mając na względzie ozdoby korony hełmu (trzy listki), stanowiące - jak powiedzieliśmy - atrybut szyszaka gieckiego, Ksawery Pillati (1843-1902) umieścił go również na portrecie księcia Władysława II Wygnańca.


Matejko obdarował Krzywoustego

Trzecim artystą, który szyszak z Giecza wprowadził do swoich dzieł i to w formie odpowiadającej jego rzeczywistemu wyglądowi, był Jan Aleksy Matejko (1838-1893); historiozof, jeden z najznakomitszych polskich malarzy historycznych XIX wieku. Podobnie jak Aleksander Lesser, Jan Matejko wizerunek szyszaka gieckiego umieścił na portrecie księcia Bolesława III w swoim poczcie książąt i królów polskich, wydanym w 1893 roku. Prace nad tym opracowaniem Matejko rozpoczął pod koniec życia w lutym roku 1890, na zamówienie wiedeńskiego wydawcy Maurycego Perlesa, i prowadził je do 27 stycznia 1892 roku. Pośród 44 portretów rysowanych ołówkiem, bez koloru, znalazł się narysowany w 1890 roku portret księcia Bolesława III Krzywoustego (żył w latach 1086-1138; panował w latach 1102-1138). Choć Matejko był na wystawie "Starożytności" i wykonywał tam m.in. szkice ubiorów, to szyszak przedstawiony na tym portrecie stanowi kopię z rysunku Walerego Eljasza z "Wzorów sztuki średniowiecznej". Kopię szyszaka z tego opracowania Matejko wykonał na kalce ołówkiem (wymiary 13,3 x 8 cm), której oryginał znajduje się w zbiorach Muzeum Domu Jana Matejki w Krakowie. Niezależnie od bardzo dokładnego odwzorowania rysunku Eljasza, na szkicu tym znajduje się też rekonstrukcja tulejki pióropusza. Na portrecie Bolesława Krzywoustego tulejka ta została jednak zmieniona (skrócona) w stosunku do oryginału i jej szkicu.

Matejko marzył o namalowaniu pocztu olejno, niestety śmierć przerwała te plany. Po śmierci Jana Matejki ukazała się jednak druga wersja jego pocztu (40 portretów), kolorowana przez L. Stroynowskiego i Z. Papieskiego, gdzie na głowie księcia Bolesława Krzywoustego widnieje piękna kolorowa podobizna szyszaka z Giecza



Bolesław Krzywousty
Autor J. Matejko





Potem hełmy w typie szyszaka gieckiego możemy też m.in. zauważyć na obrazie: Michała Byliny (1904-1982) - "Drużyna Bolesława Chrobrego" czy Karola Stobieckiego (1908-1970) - "Bolesław Chrobry z drużyną" (1949-1950) i innych. Przypisany przez Matejkę Bolesławowi Krzywoustemu szyszak z Giecza z czasem został przydany Bolesławowi Chrobremu, tak w malarstwie, jak i historiografii - opracowaniach naukowych, popularnonaukowych i albumach.

Niezależnie od wydawnictw naukowych czy albumowych, w 1991 roku portret Bolesława III wykonany przez Jana Matejkę ukazał się też na znaczku, wydanym w ramach serii "Poczet królów i książąt Jana Matejki", a także na monecie 50-złotowej z 1982 roku.

Dzięki tego typu dziełom, jak m.in. portret księcia Bolesława III Krzywoustego Jana Matejki, wczesnośredniowieczny hełm z Giecza, choć bardzo często już absolutnie nieidentyfikowany z miejscem, z którego pochodzi, od kilkudziesięciu lat funkcjonuje własnym życiem w szerokich kręgach społecznych i strefach kulturowych, głosi potęgę naszej dynastii piastowskiej i chwałę dawnego ośrodka w Gieczu, z którego dziejami warto się zapoznać w tamtejszym Rezerwacie Archeologicznym.




wyimek 1

Choć dziś Giecz jest niewielką wsią, to w średniowieczu, przynajmniej już od IX wieku, był to jeden z ważniejszych punktów osadniczych i obronnych w domenie pierwszych Piastów, gdzie wzniesiono potężny gród, którego dostojne relikty możemy podziwiać do dziś. W drugiej połowie X i początkach XI wieku należał on do sieci grodów, o której Gall Anonim w XII wieku pisał m.in., że w czasach Bolesława Chrobrego było ich tyle, że "wyliczyć byłoby [je] ( ) dla nas długi[m] i nieskończony[m] trud[em]"

wyimek 2

Dzięki tego typu dziełom, jak m.in. portret księcia Bolesława III Krzywoustego Jana Matejki, wczesnośredniowieczny hełm z Giecza, choć bardzo często już absolutnie nieidentyfikowany z miejscem, z którego pochodzi, od kilkudziesięciu lat funkcjonuje własnym życiem w szerokich kręgach społecznych i strefach kulturowych, głosi potęgę naszej dynastii piastowskiej i chwałę dawnego ośrodka w Gieczu



Autor: Andrzej M. Wyrwa*



* Dyrektor Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, profesor archeologii i historii, specjalizujący się w dziejach wczesnego średniowiecza, wieloletni szef ekspedycji archeologicznej w Łeknie.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz