poniedziałek, 24 lutego 2014

NYJA – słowiański bóg/ bogini(?) Zaświatów, cz.4/1

W poprzedniej notce omówiłam słowiańskiego boga Zaświatów Welesa. Dzisiaj przedstawię innego słowiańskiego boga/boginię Zaświatów – Nyję czyli Śmiertelnicę.



Nyja



Dlaczego nie mogę się zdecydować i napisać, że był to bóg, lub, że była to bogini?
Różne źródła różnie to bóstwo przedstawiają i uzasadniają jego płeć. Białczyński na przykład podaje zdecydowanie, że była to bogini. Inni badacze – odwrotnie. Ich zdaniem to był bóg.
Spróbuję więc połączyć obie sugestie. Czy mi się to uda? Nie wiem.
Nyja lub Nija to lechicki bóg/bogini podziemi, bogactwa, czarów, wodnych głębin i świata zmarłych. W Polsce czczony/a  był/a jeszcze do początków XV wieku. Do dziś związany/a jest z tak znanymi postaciami diabłów jak Boruta czy Rokita.
Dysponujemy bogatym staropolskim materiałem źródłowym nawiązującym do imienia  Nyja/Nija,   a także dwoma źródłami uznanymi przez takich badaczy jak Jerzy Strzelczyk i Leszek Kolankiewicz, którzy optują za alternatywną lub zniekształconą formę imienia Nyja:
- Nija/Nia (Postylla Łukasza z Wielkiego Koźmina, żywe obrzędy, 1405 r.)
- Tija/Tya (Statua provincialia breviter, 1420 r.)
- Yaya/ ya ya (Sermones per circulum anni Cunradi, 1423 r.)
- Nija/Nya (Traktat o ortografii polskiej Jakuba Parkoszowica, 1440 r.)
- Nija/Nya jako Pluton (Kroniki sławnego Królestwa Polskiego Jana Długosza, 1455 r.)
- Nija/Nya (Kronika Polaków Macieja z Miechowa, 1521 r.)
- Niajako pan zaświatów, nocy i deszczów (Kronika Polska Macieja Stryjkowskiego, 1582 r.) - Nyja - Śmiertnica
Nyja nosił/a jeszcze inne imiona swoich wcieleń. Nazywany/a był/a nie tylko Nyją-Śmiertnicą, ale i Nyją-Kostuchą oraz Nyją-Nawia, Panią Śmierci, Władczynią Nawi oraz Władczynią Wcieleń.
Nyja zajmował/a Piąty Krąg w Drugim Kręgu Niewidzialnym
Słowianie wierzyli w trzy kręgi duchowe
1.     Krąg 0-3-6-9 – to Prawia – Świat Welański , Niebieski, Nadświadomość, którym władał Światło Świata - Świętowit
2.     Krąg 1-3-6-9 – to Nawia – Świat Dusz Niematerialnych, Niewidzialny, którym władał Weles i Nyja (Weles omówiony w poprzedniej notce).
3.     Krąg 6-7-8-9 – to Jawia – Świat istot Żywych, Materialny, Widzialny, którym władał Perun i Prowe.
Imię  Nija/Nyja według różnych badaczy pochodzi od pokrewnych znaczeń: prasłowiańskiego "navь" czyli "zmarły", "nyti" czyli "butwieć, rozkładać się" (Aleksander Brückner) i staropolskiego "nyć" czyli "schnąć, umierać" (Stanisław Urbańczyk). Prasłowo "navь" – zmarły,  jak wskazuje językoznawca prof. Zbigniew Gołąb, było wspólne dla ludów słowiańskich, bałtyjskich i germańskich. Litewskie "nõvé", łotewskie "náve", pruskie "nowis", gockie "naus" w dop. "naweis", staroangielskie "neo", staroislandzkie "nár", wykazują powiązania indoeuropejskie. Grzegorz Jagodziński twierdzi, że można tu włączyć znój, czyli "spracowanie, utrudzenie", a nawet znicz - "tlący się na grobach płomień".
Kluczowym śladem okazuje się też językowa jedność prasłowiańskiego "navь" - "umarły" z indoeuropejskim „nāu” - "płynąć", a w szczególności z łacińskim "navis", okręt "pływak", co znaczyłoby pierwotnie "łódź umarłych". Z tego samego znaczenia wywodzą się greckie "naus", albańskie "anije", germańskie "nihhus/niccus" czyli "duch wód, wodnik, pływak" i wiele innych.
Postacie mityczne spokrewnione z bóstwem Nyją/Niją:
- Wodny Muż Nikus/Nykus wraz z partnerką Wodną Panną na Łużycach
- Polskie diabły ludowe o imionach  Niuk, Niełuk
- Śląski wodnik Nikel
- Kaszubski Nëczek
- Leśny diabeł Nikołaj(por. popularne skojarzenie ze św. Mikołajem)
- Boginki Nejki, odpowiedniczki Nyczek, Niawek i Nawek, na podkarpackim Pokuciu.
Dopiero za sprawą epoki romantyzmu zaistniał  trend przedstawiania  Nyji  jako bogini, co działo się  prawdopodobnie wbrew przekazom źródłowym.  Na usprawiedliwienie takiej postawy trzeba dodać, że w ewolucji wierzeń, świat podziemny stawał się domeną najpierw bogini, a dopiero potem pary bogów, jak np. Hades i Prozerpina, czy w wierzeniach ludowych Śląska Marzanna i Marzaniok. Tak samo mogło być w przypadku Nyi.
Zakresem działania Nyi były tak jak i Welesa, wyłącznie  Nawia czyli Zaświaty, z ich mieszkańcami, czyli  Nawiami,  których także mógł/mogła „od-nawiać” czyli wyciągać z Nawi do powtórnego życia. Jednak jego/jej głównym zajęciem było uśmiercanie, sam akt śmierci, a nie „od-nawianie”.
Jak każdy słowiański bóg/bogini, Nyja posiadał/a swoje narzędzia czarowne, czyli oznaki władzy. Były to:  Złoty Sierp i Złota Kosa.
Jak na boga/boginię przystało posiadał/a też krąg swoich sług - pomocników. Byli to również
Stworze - bogunowie tacy jak:  Nawki, Mawki, Mauki, Stracze, Stradcze, Navje, Navaczi, Nauki, Zjemlanoczki, Ziemlanocki.
W nazwie „Nyja”kryją się takie znaczenia, jak: naktis, nyktis, noszt, czyli noc, nykti, czyli niknąć, marnieć, nikt, nic, nei, czyli w dole, niż - dół, naw - głąb, dół.
Nawieto miejsce gdzie przebywali zmarli na  Weli. Nyju, znaczy - płaczę, nyć - płakać, wyć, nucić - zawodzić. Stąd pochodzą też znaczenia nudzić i nędza, nękać i nęcić. Ponuda – ponętna. Ponuta - przymus. Nautis - bieda, nędza. Nujan - tęskniący, po-nuda – tęsknota. Tak więc Nyja była boginią Wiecznej Nocy, Zaświatów, Władczynią Dołu czyli Nawi, prowadzącą do niknięcia ludzi, do płaczu oraz tęsknoty.
Rodzima nazwa świata zmarłych to Wyraj lub Raj. Nawia bazuje na określeniu dusz zmarłych czyli "nawji/nawek", W  rzeczywistości są to także "nejki, nyczki, niawki, niauki, miauki, mawki, majki".
Profesor Mikołaj Rudnicki stawia hipotezę, że byłby to także Nów, czyli okres gdy według wierzeń ludowych księżyc znika z nieba, a przebywając w Nowiu świeci zmarłym. U ludu był to także czas stosowania czarnej magii. Tutaj pojęcie "nowy" w znaczeniu "nowość" byłby słowem wtórnym do słowa  "zmarły" lub "mający dopiero się odrodzić". Inni badacze wskazują na prawdopodobny związek Nyji i księżyca, czyli syna księcia, staropolskiego knędza, "kniazia" . Księżyc pełni tu rolę przewodnika wraz z nieodłącznym siwkiem wierzchowcem, o pomoc którego rywalizują bóg podziemi i bóg niebios.
Nazwa Nyja nawiązuje pierwszym członem „ny”- do „nicy”, czyli nicości, bezistnienia, pustki, Nyjąca znaczy zatem Sprowadzająca Nicość.
Przydomek Nyi - Nawia, określał jej władztwo nad Nawią lub Nawiami, czyli  Dołem Weli i mieszkańcami tego Dołu, czyli Nawiami. Byli to zarówno zmarli zwykli śmiertelnicy, jak i Zdusze, czyli złe duchy, demony,  zamieszkujące Nawie na Weli, a często pojawiające się również na Ziemi, w świecie żywych.
Nawiać oznaczało  ponawiać się, odnawiać się. Dotyczyło to również przechodzenia duszy do nowego ciała poprzez Nawie. Nyja-Nawia był/a Opiekunem/ką tego przechodzenia. Od niego/niej zależały kolejne wcielenia i ruch zmarłych między czterema Nawiami:  Założą, Otchłanią, Piekłem i Rajem.
Tylko ta ostatnia Naw kończyła proces kolejnych wcieleń i prowadziła do jedności z Bogiem Bogów. Natomiast Założnicy powracali na Ziemię w innych postaciach, na przykład ludzi, zwierząt, roślin, kamieni, wody, ognia lub Zduszów-demonów.
Przydomek Śmiertnica jest trzyczłonowy: "ś-miert-nica".
Oznacza on Przynoszącą Śmierć, Przynoszącą z „morem”, „nicę”, czyli obracającą zmarłego w nicość, co ma miejsce wraz z wejściem duszy w Otchłań, czyli miejsce bezistnienia.
Był to także czas kończący „morzenie – słabnięcie”, „umorzający do nicy” lub „tnący śmiertelnie” - uśmiercający. Oznaczał również boginię Uśmierzającą, czyli przerywającą mor,  chorobę, ból, marnienie, umieranie.
Przydomek Kostucha składa się z członów „kost” i „tucha”, czyli „Tusząca Kos (los), Wróżąca Śmierć, Wróżąca Kosę, Zamieniająca w Kości, Rzucająca Czar Śmiertelny.
Nei – w dole. Naw – głąb, dół. Także z rozdzielenia, z poczucia utraty, straty, zerwania ze światem żywych:
Naujan, nujan – tęsknić, ponuda – tęsknota, nęka – męka, nękać – dokuczać, niszczyć, ponuta – przymus, nuja (nautis) – bieda, nędza. Nawa to także łódź – Łódź Osta, która uwiezie wszystkich godnych z tego świata, gdy Swąt go zniszczy. Nawała, nawałnica – zjawisko szczególnie nasilone, wzmocnione, wielkie i zarazem straszne.

Pesta Drar Czarna Śmierć (Nyja)

Nyja w wierzeniach ludowych i w staropolskich legendach herbowych, przebywał/a w wodzie, w głębinach, moczarach, jaskiniach, lochach, w lesie, co nocą stanowiło bramy do podziemi i zaświatów. Na przykład łęczycki Boruta i kaliski Rokita, zwani diabłami polskimi, pojawiali się często w takich właśnie okolicach.




Autor: Emilia Plater





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz