sobota, 27 lutego 2016

Słowianie z Płocka rodem, jesteście ich ciekawi? [WIDEO]

Wczesnopiastowska Drużyna Czarny Orzeł to grupa młodych płocczan, którzy podchodzą do historii w sposób maksymalnie interaktywny. Interesuje ich X i XI wiek.





Ci ludzie mają niesamowitą pasję. Na podstawie znalezisk historycznych odtwarzają stroje, broń czy biżuterię pochodzącą z okresu wczesnego średniowiecza. W swoich zbiorach posiadają m.in. zrekonstruowaną biżuterię, którą nosiły kobiety na naszym terenie ponad 1000 lat temu. Czasem ze sobą "walczą". Używają wtedy broni podobnej do tej, w jaką mogli być wyposażeni wojowie Mieszka I.


Wszystkie stroje i oręż są odtwarzane na podstawie konkretnych znalezisk.


- Przez cały sezon letni jeździmy po różnych miastach w Polsce i wraz z innymi grupami pokazujemy ludziom, jak żyli Słowianie. Dzięki temu mamy możliwość zwiedzania różnych muzeów i oglądania znalezisk z X czy XI wieku. Potem na podstawie książek i opracowań naukowych staramy się je rekonstruować - opowiada Ewelina Krawczyńska, płocczanka studiująca w Warszawie. Prawie wszyscy w tej grupie są studentami, tylko jedna dziewczyna to uczennica III LO.


Sześcioosobowa ekipa przygotowuje się teraz do nowego sezonu. Przed zlotami i spotkaniami z innymi pasjonatami trzeba naprawić sprzęt, zszyć rozdarte ubrania i wykończyć nowe.


Członkowie Czarnego Orła zajmują się wojaczką, tkaniem na krośnie, bardku i tabliczkach, przędą wełnę. To ostatnie to pełny proces - od strzyżenia owcy, przez farbowanie np. korą brzozy i czesanie, aż do powstania nici. Produkują też kleje wg prastarych receptur, np. z sera, gotują słowiańskie jedzenie, odlewają drobną biżuterię. - Nie wszystko robimy sami. Część rzeczy kupujemy, ale chcemy poznać i wypróbować jak najwięcej różnych technik i rzemiosł - dodaje Krawczyńska.


Do grupy każdy zainteresowany może dołączyć. Wystarczy, że znajdziecie ich na facebooku, wpisując WD Czarny Orzeł.


Materiał video można obejrzeć tutaj:

Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu



Autor: Dominik Jaroszewski











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz