Święto Plonów, którego pozostałością są obchodzone po dziś dzień Dożynki, odgrywało w obrzędowości Słowian i plemion bałtyckich niemałą rolę. We wrześniu (najprawdopodobniej 23 września podczas jesiennego zrównania dnia z nocą) każdego roku dziękowano bogom za plony, plotąc wieńce, tańcząc, śpiewając i wznosząc modły o urodzaj w roku następnym. Organizowano rytualne uczty, składano ofiary, przede wszystkim Świętowitowi, wróżono i przepowiadano przyszłość.
źródło: www.rc.fm
Stojąc przed ludem zebranym u progów świątyni boga kapłan dokonywał uroczystych oględzin dzierżonego przez posąg Świętowita kielicha, napełnionego miodem. Znaczny ubytek napoju zwiastował nieurodzaj i mizerne zbiory, natomiast naczynie wypełnione po brzegi postrzegano jako dobry znak. Po oględzinach kapłan rozlewał na ziemię stary miód, po czym na nowo napełniał kielich, który po odprawieniu uroczystych modłów wracał do ręki Świętowita. Bóstwu składano też w ofierze przyprawiony miodem wielki okrągły kołacz - kapłan zwykł stawiać go pomiędzy sobą a zgromadzonymi przed świątynią wiernymi i zapytywać, czy jest spoza niego widoczny. Jeżeli można go było dostrzec, życzył zebranym, by nie mogli go zobaczyć w przyszłym roku.
Najstarsze wzmianki o Święcie Plonów pochodzą z 1168r. i opisują obchody starosłowiańskich dożynek w Arkonie. Obrzęd dożynek prawdopodobnie związany był pierwotnie z kultem roślin i drzew, potem z pierwotnym rolnictwem.
Wraz z rozwojem gospodarki folwarczno-dworskiej w XVIw. dożynki zagościły na dworach majątków ziemskich. Urządzano je dla żniwiarzy (służby folwarcznej i pracowników najemnych) w nagrodę za wykonaną pracę przy żniwach i zebrane plony. Tradycyjnie dożynki obchodzone były w pierwszy dzień jesieni. W różnych stronach Polski różnie je nazywano: Wyżynkami,Obrzynkami, Wieńcem, Wieńcowem, Okrężnem.
Dożynkom towarzyszyły różne praktyki i do niedawna zachowane zwyczaje związane np. z ostatnią garścią, kępą lub pasem niezżętego zboża, które po żniwach czas jakiś pozostawiano na pustym już polu dla ciągłości urodzaju.
Pozostawione na polu kłosy zwano przepiórką (na Mazowszu i Podlasiu), perepełką (na kresach wschodnich), brodą (we wschodniej części Mazowsza), kozą (w Małopolsce), pępem lub pępkiem (w poznańskiem); zwano je także wiązką, wiązanką lub garstką. Ścinane były uroczyście przez najlepszego kośnika, po czym wręczane były najlepszym żniwiarkom do uplecenia wieńca. Niemniej ważny był ostatni zżęty snop zboża, który w celu udekorowania przechowywano do Święta Godowego. W wielu regionach przyszłoroczny siew rozpoczynano z ziarna pozyskanego z tegoż właśnie snopa.
źródło: lubartow.naszemiasto.pl
Obchody dożynek rozpoczynały się wiciem wieńca z pozostawionych na polu zbóż, z kiści czerwonej jarzębiny, orzechów, owoców, kwiatów i kolorowych wstążek. Wieńce dożynkowe miewały zwykle kształt wielkiej korony lub koła. W przeszłości umieszczano w nich także żywe (z czasem sztuczne) koguty, kaczęta lub małe gąski, bo miało to zapewniać piękny i zdrowy przychówek gospodarski.
Wieniec dożynkowy nazywany bywał "plonem", bo też i uosabiał wszystkie zebrane plony oraz urodzaj. Niosła go na głowie lub wyciągniętych rękach najlepsza żniwiarka, czasami z pomocą parobków i innych żeńców. Za nią postępował orszak odświętnie ubranych żniwiarzy, niosących na ramionach przybrane kwiatami, wyczyszczone kosy i sierpy.
Święto Plonów – żertwa – Pomorze, Otręby 26 września 2009
źródło: bialczynski.wordpress.com
Wieniec niesiono do poświęcenia do kościoła, a następnie ze śpiewem w uroczystym pochodzie udawano się do dworu lub do domu gospodarza dożynek. Wieniec dożynkowy przechowywany był w stodole do kolejnego roku, do nowego siewu. Wykruszone z niego ziarna wsypywano do worków z ziarnem siewnym.
W czasie dożynek organizowano biesiady z poczęstunkiem i tańcami, dawniej poprzedzane rytualnymi obrzędami i modlitwami.
Autor: alhenag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz